Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM

Platforma antywibracyjna

Townshend Audio
SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM

Producent: TOWNSHEND AUDIO
Cena (w czasie testu): 
3610 zł za wersję 0,5 – 27 kg/480 x 350 mm

Kontakt: 
Townshend Audio
7 Bridge Road, East Molesey
Surrey, KT8 9EU, UK

townshendaudio.com

MADE IN UK

Do testu dostarczyła firma: CORE trends

 

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM

 

 

dostępnym na stronie internetowej firmy Townshend Audio materiale pt. The Importance of Vibration Isolation czytamy:

Sekretem [dobrego dźwięku] jest całkowite odsprzęgnięcie całego systemu hi-fi od podłoża i od kolumn. Townshend przygotował kompletne rozwiązanie problemu, które pozwala osiągnąć ten cel w optymalny sposób.

 

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM

 

Townshend Audio to firma, która proponuje swoje własne rozwiązania w tej dziedzinie już od lat 90. W jej ofercie znajdziemy także znakomite supertweetery, przedwzmacniacz Allegri oraz okablowanie, ale to właśnie produkty służące do redukowania drgań kolumn i elektroniki znajdują się – tak to przynajmniej widzę – w centrum jej uwagi.

Seismic Vibration Isolation Platform

W testach dwóch produktów antywibracyjnych, nóżek antywibracyjnych Pro Audio Bono Ceramic 7SN oraz platform antywibracyjnych Stacore Advanced oraz Avatar Audio Holophony Numer Trzy podałem podstawowe informacje dotyczące podziału tego typu elementów ze względu na ich budowę i zasadę działania. Jak pisałem, jednym z rzadziej dzisiaj spotykanych sposobów odsprzęgnięcia dwóch elementów jest oddzielenie ich za pomocą sprężyny.

Ładnym przykładem na to, jak je można zastosować jest platforma Seismic Vibration Isolation Platform, ze stopami antywibracyjnymi Seismic Isolation Pods, w których zastosowano rozwiązanie nazwane Seismic Load Cell. Zbudowane są one z wysokiej jakości sprężyny ze stopu aluminium i stali w otoczeniu „rękawa” z gumy, zakończonej z obydwu stron aluminiowymi „kubkami”. Rękaw ma u góry mały wentyl, którym może się wydostawać powietrze. Połączenie górnej i dolnej płaszczyzny jest miękkie, co umożliwia ruch w każdym z kierunków. Podstawki te – jak deklaruje producent – działają już od 3 Hz w płaszczyznach pionowej i poziomej.

Mamy tu więc dwa elementy stratne – sprężynę oraz sprężone powietrze. Zawieszenie na sprężynach jest jednym z najstarszych, jakie stosowane było w produktach audio. Spotykało się wzmacniacze z płytkami drukowanymi zawieszonymi w ten sposób, z odsprzęgniętymi tak podstawkami lamp, ale przede wszystkim gramofony z izolowanym tą metodą subchassis – np. w gramofonach Acoustic Research, Thorens oraz Linn. Daje ono dobre efekty, ale ma jedną, podstawową wadę: sprężyna drga przez bardzo długi czas. Właściwość tę wykorzystano budując niegdyś za ich pomocą urządzenia pogłosowe w studiach i stołach mikserskich. Wystarczyło taki stół lekko uderzyć, a w głośnikach odzywał się drżący dźwięk, który długo nie ustawał.

Pan Max Townshend, wraz ze swoimi inżynierami, wygasił te drgania za pomocą gumowej osłonki – rzecz, którą widziałem wcześniej w kilku odtwarzaczach CD z transportami Philips CD Pro 2. Tutaj tę metodę zmodyfikowano – gumowy kołnierz tworzy poduszkę powietrzną. Inaczej niż np. w nóżkach gramofonu TechDAS Air Force One i w platformach pneumatycznych, powietrze jest jednak wypuszczane przez mały wentyl.

Platforma składa się z czterech takich nóżek oraz bardzo cienkiej płyty, wykonanej z dwóch stalowych blach, połączonych materiałem stratnym – to płaszczyzna, na której kładziemy izolowany produkt. Dzięki takiej konstrukcji platforma jest niziutka – ok. 40 mm – wpasuje się więc w większość półek. Półkę można wypoziomować zmieniając naciąg sprężyn w nóżkach. Nie jest to proste, ale do zrobienia. Ustawienia co jakiś czas trzeba sprawdzać. Po bokach wycięto otwory na ręce, dzięki czemu platforma jest łatwa do przenoszenia, nawet wraz z postawionym na niej urządzeniem.

Wykonanie platformy i nóżek jest pierwszorzędne, chociaż ich konstrukcja jest bardzo prosta. Od razu widać, że to produkt seryjny, a nie jednostkowy, co podnosi jego postrzeganą wartość. Jednocześnie jednak wygląd platformy jest niezwykle „czysty” i ładny. Dostępne są trzy podstawowe wersje, różniące się wielkością blatu (testujemy wersję nr 2):

 

  • Size 1: 430 x 300 mm,
  • Size 2: 480 x 350 mm,
  • Size 3: 520 x 400 mm.

 

Nóżki Seismic Isolation Pods dostępne są dla kilku różnych obciążeń. Jeśli dany produkt ma wyraźnie niesymetrycznie ustawiony punkt ciężkości, można w platformie zastosować nóżki różniące się od siebie podatnością. Dostępnych jest sześć wersji o nośności od 1 do 32 kg, można więc dopasować zarówno nóżki, jak i platformę do dowolnego produktu audio. Nóżki dostępne są także osobno. Dodajmy, że firma oferuje także stoliki antywibracyjne Seismic Isolation Stand oraz podstawki pod kolumny – Seismic Isolation Bars i Seismic Isolation Podiums.

 

 

Wpływ platformy Seismic Vibration Isolation Platform na dźwięk został oceniony w dwóch osobnych podejściach. W pierwszym porównałem ją do zmian, jakie wnoszą same nóżki Seismic Isolation Pods, przenosząc między nimi odtwarzacz CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition oraz wzmacniacz Kondo Overture II. W drugiej porównałem ją do zmian wnoszonych do dźwięku przez nóżki Pro Audio Bono Ceramic 7SN oraz pneumatyczną platformę Acoustic Revive RAF-48H.

 

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM
 

Użycie platformy Acoustic Revive było o tyle ciekawe, że firma Townshend Audio zaczynała swoją przygodę z redukcją wibracji właśnie od platform pneumatycznych. Za każdym razem punktem odniesienia były obydwa produkty postawione na górnej półce stolika Finite Elemente Pagode Edition.

 

 

Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

  • Best Coast Jazz, EmArcy/Mercury M.E. [Japan] PHCE-3062, „2496 Spectrum Rainbow CD”, CD (1954/1998)
  • Anja Garbarek, Briefly Shaking, EMI Music Norway 86080226, CCD (2005)
  • Billie Holiday, Body and Soul, PolyGram/Mobile Fidelity UDCD 658, gold-CD (1957/1996)
  • David Darling, 8-String Religion, Hearts Of Space/Lasting Impression Music LIM DXD 041, silver-CD (1993/2009)

Japońskie wersje płyt dostępne na 
 

Aż się uśmiechnąłem, kiedy usłyszałem pierwszy utwór z odtwarzacza postawionego bezpośrednio na górnej półce stolika Finite Elemente oraz własnych nóżkach i porównałem to, co słyszałem kiedy stał na platformie Townshend Audio. Różnice nie tyle, że były oczywiste – były rozstrzygające. Brytyjska platforma od razu skupia dźwięk i go porządkuje. Poczucie „normalności” tego, co słychać jest wszechogarniające. Po dwóch utworach nawet laik, byle meloman, powinien być w stanie powiedzieć, że zmiana jest duża i ważna.

Pierwszym utworem, który słuchałem był Sweet Reaver, pochodzący z płyty Davida Darlinga 8-String Religion. To jeden z krążków, które podesłał mi niegdyś pan Winston Ma z doklejoną karteczką, na której napisał kilka słów, zwracając mi uwagę na konkretne aspekty tej muzyki. Pisał wówczas, że to jedna z płyt „must have”. Nieprzypadkowo – to muzyka z pogranicza jawy i snu, opisywana często jako „medytacyjna”, „lecznicza”, a nawet „ambient”, pomimo że nie ma na niej elektroniki.

Postawienie odtwarzacza na platformie wydobyło wszystko to, co w tych nagraniach najlepszego. Nie, żeby wcześniej było źle, a po prostu zmiana ustawiła perspektywę w nowym miejscu. Teraz, po przestawieniu z samej półki Finite Elemente, wszystko było pełniejsze, ciemniejsze i gładsze. Bardzo ciekawe było dla mnie to, jak się zachował bas. Jego głębia została zachowana, ale rozciągnięcie się poprawiło i zniknęło lekkie podkreślenie wyższego basu, wcześniej całkowicie akceptowalne, a z platformą skorygowane, a przez to postrzegane już jako błąd.

 

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM
 

To, że platforma nie skraca basu, ani go nie rozpulchnia to ważna informacja. Zawieszenie miękkie często zakrywa błędy, ale kosztem zwartości i rozciągnięcia basu. Townshend Audio dopala nieco bas i go pogłębia. Ale też dzieje się to „po linii”, a nie przeciwko. Tj. dźwięk jest większy, pełniejszy, głębszy, bez utraty kontroli. Szczególnie dobrze to było słychać z nagraniami, w których mamy niski syntetyczny bas, jak na płycie Briefly Shaking Anji Garbarek. Sejsmiczne zejścia w utworze Sleep - nota bene niezwykle przypominającym utwory grupy Portishead – miały równie efektowną głębię, co wcześniej, ale były też klarowniejsze, więcej się tam działo.

To szczególne połączenie dopalenia i większej dojrzałości oraz lepszej klarowności jest jeszcze mocniej zaznaczane na środku pasma. Miękkie odsprzęganie niemal zawsze przyciemnia ten zakres – Seismic Vibration Isolation Platform (a także Seismic Isolation Pods) nie jest wyjątkiem. Robi to jednak z gracją. Tj. przyciemniając brzmienie nie traci rozdzielczości i selektywności. Powiedziałbym nawet, że z platformą wszystko jest wyraźniejsze i bardziej naturalne. „Ciemność” o której mowa to bowiem nie obniżenie góry pasma, a wyeliminowanie z dźwięku drobnych, powodujących dyskomfort, zniekształceń i podbarwień.

Płyta Davida Darlinga została bardzo ładnie nagrana, a pan Ś.P. pan Ma i jego ekipa, ludzie niegdyś nagrywający dla firmy Telarc, przygotował reedycję niemal wzorcową. Z kolei Anja Garbarek została wydana chyba najgorzej, jak się da – pomimo bardzo dobrej produkcji nie brzmi tak, jak mogłaby brzmieć, ponieważ ukazała się – i taką kopię posiadam – jako płyta Copy Control Disc (o CCD czytaj TUTAJ). Pomimo tak różnej materii, zarówno muzycznej, jaki sonicznej, wpływ platformy był niezwykle korzystny. W obydwu przypadkach zmiany o których mówiłem przejawiały się równie mocno.

Ceramic 7 SN | RAF-48H

Porównanie platformy najpierw z samymi nóżkami Pro Audio Bono Ceramic 7 SN, a potem także z platformą Acoustic Revive RAF-48H pozwoliło na przyjęcie szerszej perspektywy. Nóżki PAB grają bardziej zwartym i bardziej rozdzielczym dźwiękiem. W tym porównaniu słychać, że sposób zawieszenia wybrany przez Townshend Audio ma swój własny „odcisk palca” i należy do niego lekkie zaokrąglenie ataku dźwięku. Powiem szczerze, że zmiany proponowane przez Brytyjczyków są mi bliskie i odbieram je jednoznacznie pozytywnie. Zdaje sobie jednak sprawę, że to jest konkretny kierunek i nie w każdym systemie się sprawdzi równie dobrze, jak w moim (myślę także o moim guście).

Chodzi przede wszystkim o ocieplenie dźwięku, jakie z platformą i stopami dostajemy. Szczególnie dobrze słychać to było z płytą Body and Soul Billie Holiday. Kiedy przeniosłem odtwarzacz bezpośrednio z półki Finite Elemente na Seismic Vibration Isolation Platform dźwięk zmienił się znacząco, wszystko poszło w kierunku większej płynności, gładkości i wiarygodności. Ta ostatnia zaznaczana była przez duży wolumen i lekkie wypchniecie głosu w kierunku słuchacza. Wszystko było ciemniejsze, ale też z większą ilością informacji; dźwięk był o wiele bardziej przyjemny z jednej strony i wiarygodny z drugiej.

Pneumatyczna platforma z Japonii w połączeniu z polskimi nóżkami jest bardziej powściągliwa w serwowaniu ciepła, daje też bardziej zwarty bas. Główna różnica między tymi dwoma systemami odsprzęgającymi polegała jednak na większej rozdzielczości dźwięku Acoustic Revive i PAB. Z kolei gładkie wejście, mocne wybrzmienie, duży wolumen, znakomita dynamika – te elementy były równie satysfakcjonujące w obydwu przypadkach.

Podsumowanie

To jest to, czego szukam w muzyce: prawda, ale „moja”, tj. wynikająca z moich poglądów na muzykę i na to, jak powinna ona brzmieć, przynajmniej odtworzona w warunkach domowych. Platforma antywibracyjna Townshend Audio znakomicie tonuje problemy, bez ich przykrywania. Stonowanie nadmiernej szorstkości, rozjaśnień, poprawa plastyczności jest łatwe do uzyskania, wystarczy zastosować pod nóżkami podkładki Vibrapod. Żeby zrobić to samo, ale inaczej, lepiej, trzeba jednak czegoś więcej – trzeba testowanej platformy.

 

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM
 

Rozwiązanie zaproponowane przez tę brytyjską firmę doskonale wpisuje się w doświadczenia z gramofonami firmy Linn, ale z lepszą kontrolą basu i lepszą rozdzielczością niż dają same sprężyny. Pod tym względem jeszcze większe wrażenie robią same stopy Seismic Isolation Pods, od których można zacząć próby. Kompletna platforma gra nieco bardziej konturowym, lepiej rozświetlonym dźwiękiem. Nie jest tak rozdzielcza jak mój system odniesienia, ale to ani te same pieniądze, ani punkt docelowy. Ten jest w przypadku Townshend Audio jasny: głębia, gładkość, pełnia, bez utraty kontroli i rozdzielczości. Seismic Vibration Isolation Platform to proste narzędzie przynoszące skomplikowane, wielowymiarowe efekty.

 

Dystrybucja w Polsce

CORE trends Sp. z o.o.

ul. Św. Franciszka 62

93-479 Łódź Polska

tel.: 422 076 418 | 799 811 040

coretrends.pl

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM  Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM

Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM  Townshend Audio SEISMIC VIBRATION ISOLATION PLATFORM and SEISMIC PODS

Townshend Audio SEISMIC PODS  Townshend Audio SEISMIC PODS

Udostępnij

Zostaw komentarz